Powyborcze remanenty czyli subiektywne podsumowanie wyborcze w naszym okręgu wyborczym
Kurz już opadł, wszyscy już wiemy kto się dostał do sejmu, kto nie dostał.
Chciałbym napisać jednak kilka zdań o wygranych i przegranych tych wyborów sejmowych.
Wygranymi są oczywiście wszyscy którzy się do niego dostali 🙂
W Koalicji Obywatelskiej są to na pewno kobiety. Szumilas Krystyna ponad 50 tyś głosów, wynik robi wrażenie. Warto jednak odnotować drugi wynik na liście, który uzyskała Marta Golbik 19430 to o ponad 300 głosów od drugiego na liście prof.Marka Gzika. W tym roku z Gliwic było kilku bardzo mocnych kandydatów, więc tym bardziej jej wynik jest imponujący.
Wygranym napewno może czuć się Andrzej Pilot, który jako jeden z ostatnich dołączył do listy KO w naszym okręgu (2440 głosów) wynik przyzwoity, ale bardzo istotny dla całego okręgu. Wspólna kampania z czwartym na liście Tomaszem Głogowskim znacząco podbiła temu ostatniemu wynik, co pozwoliło dostać się mu do sejmu. Inną kluczową sprawą, jest fakt że konserwatywni wyborcy ziemi tarnogórskiej mieli alternatywę i wielu z nich oddało głos na Pilota, kosztem Barbary Dziuk, która nie dostała się do sejmu. Sztabowcy Platformy Obywatelskiej kapitalnie to zaplanowali. Jeden mandat odpadł pisowi i dostał się opozycji. Wanda Nowicka była tą osobą która otrzymała ten ostatni 9 mandat. Jej wynik prawie 17 tyś jest o wiele słabszy niż 4 lata temu. Można powiedzieć że posłanka lewicy może zawdzięczać mandat drugiej na liście Alicji Musiał (9175 głosów) co pozwoliło lewicy utrzymać mandat. O ile działaczka nowej lewicy może być zadowolona to reszta listy była tylko tłem. Bardzo słabo zaprezentowali się znani w Zabrzu działacze lewicowi: Marcin Grzybowski mimo wysokiego trzeciego miejsca zdobył tylko 1205 głosów. Kacper Piechatzek zaledwie 463 głosy. Lewice czeka sporo pracy, dotyczy to lokalnych działaczy, ale także poseł Nowickiej, której aktywność w okręgu jest bardzo mała. Lewica musi się martwić, ale martwić musi się też Konfederacja. Wynik poniżej średniej krajowej. 4 lata temu Sebastian Dziębowski otarł się o mandat, dziś lider Konfederacji Jakub Kalus mimo większej frekwencji uzyskał gorszy wynik od Dziębowskiego! Słaba kampania i całkiem nowe rozdanie w Konfederacji doprowadziło do porażki. Analizując skład personalny listy tylko jedna osoba startowała obecnie i 4 lata temu. Jedynymi plusami to wynik piątego na liscie Pawła Górnika z Zabrza 2741 głosów i Bożeny Modzelewskiej 2388 głosów.
Prawo i Sprawiedliwość tutaj największym wygranym okazał się Jarosław Wieczorek. 23451 głosów z drugiego miejsca, gdyby był liderem listy na pewno uzyskałbym lepszy wynik niż Bożena Borys-Szopa (30450). Byłą minister trudno nazwać wyborczą lokomotywą. Jedynka dla Wieczorka, mogła dać czwarty mandat dla pisu w naszym okręgu.
Trzecia droga to największa niespodzianka tych wyborów.
Lider listy Piotr Strach ponad 17 tyś głosów, aktywna kampania, nie bał się wyjść do ludzi na ulicy. Na pewno wygraną może czuć się też trzecia na liście, a druga pod ilością zdobytych głosów – Elżbieta Kowalczyk 6271 głosów, Super debiut wyborczy zwłaszcza, że w pokonanym polu są znani samorządowcy: Marek Bieniek i Zygmunt Wilk. Warto także zwrócić uwagę na dziewiątą na liście Dominikę Witkowska 2.5 tyś głosów to solidny kapitał polityczny na przyszłość.
Na samym końcu dwa komitety które nie przekroczyły progu 5%
Polska jest jedna uzyskała 2.38 % jej lider Tomasz Matuszewski zdobył przyzwoity wynik 4230 głosów.
Start Bezpartyjnych Samorządów w naszym okręgu można określić w kategoriach żartu. Zarejestrowana lista to kpina z wyborców , nie było na niej ani jednej osoby z Zabrza, Bytomia, Gliwic czy innej miejscowości z naszego okręgu wyborczego.